To już chyba jakieś uzależnienie w moim przypadku. Kolejna książka kulinarna tym razem zawierająca masę przepisów na tytułowe delicje i łakocie.
Ubóstwiam, uwielbiam, wręcz kocham książki z przepisami zawierające skarbnicę pomysłów oraz przepiękne, kolorowe, ociekające smakiem zdjęcia.
Uwielbiam oglądać fotografie jedzenia, napajać nimi wzrok.
Dość chętnie sięgam po kolejne egzemplarze.
Tym razem w moje ręce trafiła książka blogerki kulinarnej Pauliny Krajewskiej - autorki bloga Just My Delicious.
Książka została wydana nakładem wydawnictwa SEPTEM.
Już
na pierwszy rzut oka widzimy co może zawierać w środku dzięki
wymownemu tytułowi "Delicje i łakocie" oraz smakowicie wyglądającej
okładce.
Okładka twarda czyli coś co lubię, stabilna. Dzięki temu lepiej używa się tej książki w kuchni.
A w środku cuda i dziwy!
Dla kogo? Dla każdego tak twierdzi autorka i ja ją popieram.
Dla naiwnych, dla smakoszy i dla masochistów... ;)
W środku książka została podzielona na poszczególne działy.
Część
pierwsza zaczyna się od „małych łakoci” czyli np. kremy, batoniki,
lizaki, ciasteczka, trufle itp. „Większe łakocie” to tarty, torty,
bloki. I ostatnia część „Łakocie do picia”, w której znajdziemy przepisy
na
gorące czekolady, galaretki, smakowe mleka a nawet
przepis na advocat.
Przepisy
są proste, z łatwo dostępnych składników, przeważnie z takich jakie
mammy na co dzień w domu. Są proste do zrobienia dlatego do zabawy i
pomocy możemy zachęcić dzieci.
No i uwaga przepisy są kaloryczne! :) Osobiście mi to nie przeszkadza.
Książka bardzo fajna, bardzo przydatna. Zachwyca prostotą przepisów, niesamowitym smakiem wykonanych łakoci.
Zachwycił mnie przepis na banany i czekoladę do picia.
Uwielbiam i polecam!
Jest jesień więc dajmy się rozpieszczać!
Swojskie propozycje :)
OdpowiedzUsuń