Z materiałów prasowych Wydawnictwa Edipresse Książki:
Czerwień może symbolizować miłość, namiętność, seks, a
nawet krew płynącą z ran zadawanych przez innych i przez siebie.
Całe spektrum tytułowych odcieni zna główna bohaterka powieści –
biseksualna studentka żądna erotycznych przygód i uzależniona od
samookaleczania się. Autorka książki Marta Motyl nie ujawnia, ile
z opisanych historii faktycznie pokrywa się z jej życiem.
Równocześnie nie boi się poruszać kontrowersyjnych tematów,
które stanowią tabu oraz pobudza wyobraźnię czytelników dzięki
odważnym scenom seksu. Prowokacyjna powieść „Odcienie czerwieni”
ukazała się 2 marca nakładem Edipresse Książki.
Powieść stanowi zapis wspomnień i przemyśleń Magdy, której
życie zdominowały dwa uzależnienia – od miłości i od bólu.
Bezpruderyjna studentka sztuki, bardziej niż malarstwem, zachwyca
się nastoletnimi dziewczynami przypominającymi Lolitę. Przyciąga
też do siebie niebezpiecznych mężczyzn. Bohaterka wspomina, jak
weekendy spędzała w klubach, niczym drapieżnik polując na nową
ofiarę, która pozwoliłaby jej zaspokoić seksualny głód. W ten
sposób Magda nie tylko realizowała seksualne fantazje, ale
zagłuszała też lęk przed zaangażowaniem i samotnością.
Lecz
nawet wśród tych, których wybrałam, żaden kochanek nie był dla
mnie szczególny. Po prostu wymienialiśmy się usługami. (…)
Kosztowałam nie resztek, lecz esencji życia. Wtedy wyrzucałam
sobie, że używam człowieka jak przedmiotu. Jednak wyrzuty nie
zmieniały mojego zachowania. A ono także mnie uprzedmiotowiało.
Magda opowiada, jak zaczęła odkrywać swój biseksualizm.
Pierwszy raz poczuła pożądanie do kobiet, kiedy oglądała ich
nagie ciała uwiecznione na dziełach sztuki podczas zajęć na
uniwersytecie. Następnie rozbierała wzrokiem koleżanki
ćwiczące na lekcjach wychowania fizycznego oraz dziewczęta idące
ulicą. Zawsze fascynowały ją te najmłodsze, o jędrnych i
sprężystych ciałach. Taka też była poznana przypadkowo Majka,
nazywana nimfetką. Bohaterki wkrótce zostały kochankami,
urządzały również erotyczne pokazy dla sponsora Mai.
Na
pokazach coraz ufniej oddawałyśmy się w swoje ręce, spragnione
namiętności jak nigdy. A może spragnione jej jak zawsze? Już nie
przeszkadzał mi widz, przywykłam. Kiedy przesadzał i tą przesadą
mnie dekoncentrował, wmawiałam sobie, że przed łóżkiem siedzi
robot, którego jedyną funkcją jest masturbacja. Jeżeli nie
poświęcałam mu uwagi, niezauważalnie wtapiał się w tło.
Istniała wyłącznie Majka.
Książka obfituje w sceny seksu – niektóre z nich są
naturalistyczne i przedstawione z fotograficzną wręcz dokładnością,
a inne poetyckie i pełne wrażliwości. Każda z nich może jednak z
powodzeniem pobudzić wyobraźnię i spowodować u Czytelnika szybsze
bicie serca. Narratorka opisuje także historię swojego burzliwego
związku z Igorem, studentem psychologii i artystą uzależnionym
od narkotyków. Magda przyznaje, że mężczyzna, którego
określiła miłością swojego życia, traktował ją jak
swoją własność do zaspokojenia seksualnych potrzeb i przyniósł
wiele bólu. Bohaterka zaczyna myśleć, że jest stworzona do
cierpienia, szuka miłości i akceptacji, jednak nie może ich
nigdzie znaleźć. Swoją frustrację wyładowuje poprzez
samookaleczanie. W retrospekcji Magda wyjaśnia, jak
ukształtowała ten nawyk w pełnym agresji dzieciństwie, przeżytym
z ojcem alkoholikiem i despotyczną matką.
Odprężało
mnie przesuwanie żyletką po udach; dzięki niej odzyskiwałam
spokój. Nareszcie nie rozpamiętywałam tego, co było, nie
stresowałam się tym, co jest, i nie martwiłam się, co będzie.
Akcja książki osadzona jest w Łodzi. Czytelnicy poznają
prawdziwe miejsca, takie jak OFF Piotrkowska, a także współczesne
realia, gdzie studenci próbują odnaleźć swoją życiową drogę,
blogerki wyznaczają aktualne trendy, a nastolatki
sprzedają swoje dziewictwo sponsorom, którzy w zamian mają
zapewnić im życie na wysokim poziomie.
Kobieca literatura na długie jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuń38 yr old Help Desk Operator Salmon Caraher, hailing from Fort Saskatchewan enjoys watching movies like Baby... Secret of the Lost Legend and Wood carving. Took a trip to Major Town Houses of the Architect Victor Horta (Brussels) and drives a Ferrari 625 TRC Spider. zobacz post
OdpowiedzUsuń